Estrogen – hormon dbający o serce
Jak wynika z badań epidemiologicznych, dolegliwości sercowe u pań pojawiają się zazwyczaj ok. 10 lat później niż u mężczyzn? Skąd taka prawidłowość?
Występowanie chorób wieńcowych rzadziej wśród kobiet w średnim wieku wiąże się z działaniem estrogenu – żeńskiego hormonu płciowego, który korzystnie wpływa na układ krwionośny. Estrogeny uelastyczniają tętnice, obniżają poziom „złego” cholesterolu LDL oraz pomagają utrzymać właściwe proporcje pomiędzy „dobrym” i „złym” cholesterolem. Niestety, wraz ze zbliżaniem się do okresu menopauzy, kobiecy organizm stopniowo zmniejsza wydzielanie tego hormonu. Co za tym idzie, obniża się stężenie „dobrego” cholesterolu (HDL), a wzrasta stężenie „złego” (LDL). Kiedy hormonalna ochrona kobiet zanika, możliwość wystąpienia chorób serca rośnie – po 75. roku życia ryzyko jest takie samo jak u mężczyzn w średnim wieku. W związku z tym konieczne jest regularne wykonywanie badań:
analiza krwi określająca poziom poszczególnych frakcji cholesterolu, trójglicerydów oraz cukru, pomiar ciśnienia tętniczego oraz próba wysiłkowa serca (EKG wysiłkowe).
Otyłość znaczącym czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo – naczyniowego
Kolejnym ważnym czynnikiem ryzyka chorób układu sercowo – naczyniowego w okresie menopauzy jest otyłość. Dzieje się tak, ponieważ w czasie klimakterium ilość tkanki tłuszczowej wewnątrz jamy brzusznej zwiększa się. Według badania WOBASZ problem nadwagi występuje u ponad 40 proc. Polek. Otyłość brzuszna, która wiążę się z nadmierną ilością tłuszczu zgromadzoną wewnątrz jamy brzusznej stanowi zagrożenie dla zdrowia dojrzałej kobiety, dlatego też warto ją kontrolować. Najłatwiej zmierzyć obwód talii – jeżeli jest on równy 88 cm lub większy (u mężczyzn granicę stanowią 102 cm) koniecznie musimy pozbyć się nadmiaru kilogramów, które zwiększają ryzyko wystąpienia cukrzycy, nadciśnienia czy chorób zwyrodnieniowych serca. Każdy dodatkowy kilogram podwyższa ciśnienie krwi, dlatego tak istotne jest dbanie o prawidłową masę ciała.
Serce pod dobrą opieką
Kiedy organizm kobiety przestaje produkować cenne estrogeny, należy szczególnie zadbać o serce i układ krwionośny. Odpowiednia dieta i tryb życia pomogą wzmocnić organizm i obniżyć poziom „złego” cholesterolu LDL, zmniejszając tym samym ryzyko wystąpienia choroby wieńcowej.
Przede wszystkim należy przyjrzeć się temu, w jaki sposób odżywiamy się. Jedną z zasad, które powinniśmy wprowadzić w życie jest ograniczenie spożywania tłuszczów nasyconych i zastąpienie ich zdrowymi tłuszczami pochodzenia roślinnego. Masło możemy z powodzeniem zastąpić niskotłuszczową, miękką margaryną, wzbogaconą w sterole roślinne. Te dobroczynne związki mają korzystny wpływ na zdrowie serca ponieważ hamują wchłanianie cholesterolu z przewodu pokarmowego do krwi. Niezależne badania kliniczne wykazały, że spożywanie 1,5 – 2,4 g steroli dziennie przed dwa – trzy tygodnie, może obniżyć poziom cholesterolu od 7 do 10 proc. Jednak na co dzień średnio spożywamy zaledwie około 0,3 g; aby uzyskać zalecaną dawkę należałoby jeść bardzo dużo produktów, w których występują one naturalnie (są to m.in. orzechy, ziarna, oleje roślinne, niektóre warzywa i owoce) – by dostarczyć organizmowi 2 g steroli należałoby zjeść np. 210 marchewek lub 150 jabłek. Dużo łatwiej sięgnąć po żywność funkcjonalną, która została stworzona z myślą o profilaktyce różnych chorób, a jej pozytywne działanie zostało udowodnione naukowo. Na rynku dostępne są margaryny wysokiej jakości, które zostały wzbogacone w dobroczynne sterole (np. Flora pro.activ) – 3 porcje takiego produktu dziennie zapewniają spożycie zalecanej dziennej dawki cennych steroli roślinnych (1 porcja to 2 łyżeczki margaryny).
Rozsądne dobieranie tłuszczów to również rezygnacja z tłustych produktów mlecznych (twarogów, serków topionych, żółtego sera), kiełbas oraz niezdrowych przekąsek, takich jak chipsy, ciastka i batoniki. Zamiast nich należy sięgać po świeże warzywa i owoce – co najmniej 5 porcji dziennie. W diecie przyjaznej sercu nie może zabraknąć kwasu foliowego oraz kwasów Omega-3.
Podwyższone stężenie „złego” cholesterolu LDL we krwi powszechnie uznaje się za jeden z modyfikowalnych czynników ryzyka choroby wieńcowej – obniżenie go o 10 proc. zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby o 10 proc. w krótkiej i o 20 proc. w dłuższej perspektywie. Dzięki zmianie nawyków żywieniowych i zwiększeniu aktywności fizycznej możemy wzmocnić nasze serce i sprawić, że dłużej będziemy cieszyć się dobrym samopoczuciem.
Dodatkowe informacje o kampanii:
Impuls do działań informacyjno-edukacyjnych pod hasłem „Flora. Pokochaj swoje serce” stanowią przede wszystkim alarmujące dane statystyczne. Codziennie z powodu chorób sercowo-naczyniowych umiera 100 Polaków. W 80% tych przypadków można by uniknąć, dokonując w odpowiednim czasie zaledwie drobnych zmian w trybie życia. Wprowadzenie odpowiedniej diety jest pierwszym krokiem w kierunku obniżenia poziomu złego cholesterolu, który w dużej mierze jest odpowiedzialny za rozwój chorób układu krążenia.