Wiosną wielu pacjentów szuka porady dietetycznej, często pytając o detoks. – To rzeczywiście popularny temat o tej porze roku – przyznaje Anna Janiszewska-Janowicz, dietetyczka Grupy LUX MED. – Pacjenci skarżą się na ociężałość i brak energii, a w perspektywie cieplejszych dni chcą zadbać o sylwetkę.
Pod pojęciem „wiosenny detoks” pacjenci często rozumieją różnego rodzaju głodówki, diety sokowe czy tzw. dietę dr Dąbrowskiej. Podkreślają, że chcą oczyścić swój organizm z toksyn. Tymczasem ekspertka przypomina, że zdrowy organizm oczyszcza się z toksyn samoistnie, każdego dnia. – Sytuacja zmienia się, gdy rzeczywiście nasza dieta jest uboga w warzywa i owoce, oparta o wysoko przetworzoną żywność, pełną cukrów prostych i nadmiaru soli. Wówczas takim detoksem powinien być powrót na dobre tory zbilansowanej diety. Nie należy ani robić rewolucji i wprowadzać głodówek, ani wierzyć, że taka jednorazowa „akcja” pozwoli przywrócić równowagę w organizmie – wyjaśnia Anna Janiszewska-Janowicz, dietetyczka Grupy LUX MED.
To nie dieta, to nowy styl życia
Wielu współczesnych dietetyków podkreśla, że słowo „dieta” dla wielu pacjentów ma nacechowanie negatywne. Kojarzą ją z wyrzeczeniami, jedzeniem małych i niesmacznych porcji. Tymczasem zdrowa dieta powinna być elementem stylu życia i wejść w nawyk. – Sytuacją idealną jest, kiedy pacjent zaczyna dietę, wprowadza warzywa, owoce, orzechy, ziarna i z tym już zostaje. Po prostu tak zaczyna jeść na co dzień, również wtedy, gdy już nie liczy kalorii. Oczywiście raz na jakiś czas pozwala sobie na coś mniej zdrowego – pizza raz w miesiącu nikomu nie zaszkodzi, jeśli nie jest podstawą diety. Takim osobom nie potrzebny jest detoks, bo ich organizm jest w homeostazie – jest automatycznie wyregulowany – tłumaczy ekspertka.
Po zimowym odpuszczeniu
Jednak zimą, gdy dostęp do świeżych owoców i warzyw jest trudniejszy, a apetyt na niezdrowe przekąski – większy, część osób odpuszcza zdrowe nawyki. Jak zatem wrócić na dobre tory? Anna Janiszewska-Janowicz poleca zrobić sobie dietetyczny rachunek i odpowiedzieć na 5 pytań:
- Ile wody piję? – standardowo powinno się pić 30–40 ml wody na każdy kilogram masy ciała, co oznacza, że osoba ważąca 70 kg powinna wypijać 2,1–2,8 litra dziennie.
- Czy jem wystarczającą ilość warzyw i owoców? – WHO zaleca, aby osoby powyżej 10. roku życia spożywały co najmniej 400 gramów warzyw i owoców dziennie.
- Ile posiłków jem i czy spożywam je regularnie? – najgorsze co możemy dla siebie zrobić, to pomijać posiłki w trakcie dnia i rzucać się na jedzenie wieczorem.
- Czy nie jestem senny, nie czuję spadku mocy? – osłabienie organizmu może wynikać z wielu czynników i nie powinno być uznawane za normę! Naturalną sytuacją jest poczucie lekkości i energia do działania.
- Czy jestem aktywny fizycznie? – to kluczowy, a często pomijany przez pacjentów element zdrowego stylu życia. Eksperci w zaleceniach podają między 6000 a 10 000 kroków dziennie, jako przykład zapewnienia dobrego samopoczucia, ale już jakikolwiek ruch robi różnicę. Jeśli te wartości wydają się trudne do osiągnięcia, nie należy się poddawać. Można zacząć od bardziej realistycznego celu, np. 3000 kroków, a następnie stopniowo go zwiększać.
Anna Janiszewska-Janowicz podkreśla, że zaopiekowanie tych 5 obszarów to wystarczający detoks organizmu na wiosnę i w tym ujęciu można go uznać za HIT! Jednak należy pamiętać, że wszelkie detoksy oparte na głodówkach czy eliminacjach grup produktowych mogą być niebezpieczne i wprowadzić więcej szkody niż pożytku. Zamiast eksperymentować z głodówkami i radykalnymi dietami, warto postawić na długoterminowe zmiany nawyków – to najlepszy detoks, który naprawdę działa!
Publikacja sponsorowana