Aby sprawdzić, czy stresujące przeżycia wpływają również na rozwój płodu ludzkiego, zespół naukowców z John F. Kennedy Institute w Glostrup oraz Naukowego Centrum Epidemiologicznego w Kopenhadze przeanalizował kilkadziesiąt tysięcy opisów przebiegu ciąży.
Analizy tych danych pozwoliły ustalić, że poważny stres towarzyszący kobiecie ciężarnej, często prowadzi do zaburzeń w rozwoju ośrodkowego układu nerwowego u płodu. Najbardziej negatywne efekty wywołuje stres przeżywany w pierwszym trymestrze ciąży, kiedy kształtują się wszystkie narządy.
Badania nad powiązaniem między silnym stresem przeżytym przez matkę w czasie ciąży a występowaniem autyzmu dziecięcego prowadzi Ewa Dzierżak z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorantka w Katedrze Neuropsychologii.
"Etiologia autyzmu posiada podłoże wieloczynnikowe – wyjaśnia badaczka – i mimo wyczerpujących charakterystyk tego zaburzenia rozwoju, wciąż nie poznana pozostaje odpowiedź na pytanie o jego skuteczną terapię. Jednym z czynników mogących przyczynić się do wystąpienia pewnych zaburzeń charakterystycznych dla autyzmu jest silny stres, jakiego doświadcza matka będąc w ciąży."
Rozwijający się układ nerwowy dziecka w momencie przezywania przez matkę sytuacji stresowej narażony jest na nieprawidłowe stężenia hormonów. Stres powoduje bowiem między innymi gwałtowne podniesienie poziomu adrenaliny i noradrenaliny oraz kortyzolu we krwi.
Podobnie szkodliwy dla rozwoju jest stres doświadczany przez małe dzieci. "Rozwój mózgowia w okresie prenatalnym jest uwarunkowany głównie genetycznie, a zakłócenia tego procesu mogą być skutkiem oddziaływania czynników biologicznych – wyjaśnia dr Aneta Borkowska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Marii Curie- Skłodowskiej w Lublinie. – W trakcie życia postanatalnego mózg dziecka pozostaje także pod wpływem czynników emocjonalnych. Silny lub długotrwały stres powoduje, że u dzieci mogą wystąpić w późniejszych latach zaburzenia lękowe, obniżenie nastroju, depresja, zaburzenia dysocjacyjne czy zaburzenia zachowania."
Powtarzający się i przedłużający stres zmienia funkcjonowanie neurochemiczne i mikroarchitekturę układu nerwowego u dzieci, co może spowodować degenerację neuronalną i dysfunkcje mózgowe. Dlatego, tłumaczą badaczki, dzieci w każdym wieku, od pierwszych chwil, należy chronić przed skutkami silnego lub długotrwałego stresu.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce,
Magdalena Weker