Badania przeprowadzili naukowcy z Oregon State University. Objęły grupę osób – zarówno palących, jak i niepalących, w przypadku których dieta i inne czynniki zewnętrzne były niemal identyczne. Dzięki oznaczaniu poziomu odpowiednio znakowanej witaminy E w surowicy krwi wykryto, że poziom witaminy E we krwi palaczy spadał o 13 procent szybciej w przypadku palących.
Przy okazji zaobserwowano, że obniżony poziom witaminy C może powodować szybsze obniżanie poziomu witaminy E.
Dym tytoniowy powoduje podniesienie się poziomu wolnych rodników, co może prowadzić do takich chorób, jak rak, zawał czy cukrzyca. Zwłaszcza w tkance płucnej witamina E jest jednym z ważniejszych czynników ochronnych. Już wcześniej ustalono, że palenie obniża poziom witaminy C, także znanej z właściwości przeciwutleniających.
Palacze potrzebują większych dawek witaminy E niż niepalący, by zachować jej właściwy poziom – uważają naukowcy.