Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich.Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Masz niemowlaka i szczeniaka? Masz szczęście!

Jesteś młodym rodzicem i wydaje ci się, że na nic nie masz czasu? Zaproś pod swój dach szczeniaka! Piesek w domu? No to teraz już jesteś pewien (żadne tam: „wydaje mi się”), że na nic nie masz czasu, ale wszyscy są… szczęśliwsi. Jak opiekować się szczeniakiem i niemowlakiem równocześnie, i nie zwariować? To proste, wystarczy tylko…

dziecko-i-pies

  1. Zrobić sobie spory zapas herbat ziołowych o działaniu uspokajającym. Ponoć świetnie w tej roli sprawdza się melisa, którą można zestawić z technikami relaksacyjnymi i medytacją. A zatem… wdech, wydech i powtarzamy: „jestem oazą spokoju i wcale, ale to wcale, nie denerwuje mnie fakt, że niemowlę upaprało zupą brokułową szczeniaka, który następnie wytarzał się w moim puchatym, białym dywanie…”. Pamiętamy o oddechach! Bez tego ani rusz.
  2. Hołdujemy zasadzie, że sen jest dla słabych. Sen? Phi, na co to komu? Jako rodzic małego dziecka i opiekun małego psa nie śpimy prawie w ogóle (zasypianie na stojąco się nie liczy!). Podobno trening czyni mistrza, a my jesteśmy na dobrej drodze do mistrzostwa w dyscyplinie: nie śpię i żyję.
  3. Włączamy opcję: oczy dookoła głowy. Jesteśmy niczym Pamela Anderson w „Słonecznym patrolu” – w ciągłej gotowości by ratować dziecko przed pieskiem lub… pieska przed dzieckiem.
  4. Zbilansowana dieta jest niezwykle ważna dla prawidłowego rozwoju małego człowieka i małego psa. Karmimy więc piersią dziecko, a gdy przychodzi pora na rozszerzenie jego diety –  robimy to z najwyższą starannością i dbałością o jakość produktów. Dla szczeniaka wybieramy idealną karmę, która dostarczy pieskowi wszystkie niezbędne składniki odżywcze, witaminy i minerały… A potem? Potem pozostaje nam tylko patrzeć jak szczenię i dziecko podjadają sobie nawzajem z misek nie swoje żarcie, a cały misterny plan dotyczący zbilansowanej diety rozsypuje się niczym sucha karma. Albo lepiej nie patrzeć! Lepiej od razu… chwycić za kamerkę i nagrywać!
  5. Nie rozstajemy się z: ścierką, mopem i pieluchami. Szczenięta i niemowlęta sikają często i gęsto. Zagęszczamy wiec ruchy, by nie wdepnąć w siuśki psa i by nie odparzyła się pupa niemowlęcia (jesteśmy tak zmęczeni, że nawet nie czujemy, że rymujemy).
  6. Obniżamy standardy i dajemy sobie przyzwolenie na nie bycie perfekcyjną panią domu – przy dwójce maluchów (i to z dwóch różnych gatunków!) nie ma mowy, aby wszystko lśniło. Ustalamy więc sami ze sobą, że matowe i półmatowe też jest ładne, a lśnić ma wyłącznie przed wizytą teściowej.
  7. Ślina. Dużo śliny. Jeszcze więcej śliny… Ślini się dziecko i ślini się pies, a obydwoje wprost uwielbiają ślinić nas. Co z tym fantem zrobić? Jest jedno wyjście: polubić ślinę i stan permanentnego poślinienia! W końcu wiemy jak czuje się znaczek pocztowy!
  8. Podobno człowiek uczy dziecko chodzić i mówić przez pierwsze 2 lata życia, a przez kolejne 16 – marzy o tym, by choć na chwilę usiadło i pomilczało. Piesek w domu? Będą rozmawiać ze sobą cały czas… Mam na myśli: c a ł y czas. Będzie głośno!
  9. Fun gwarantowany. Nawet wówczas, gdy wcale nie jest nam do śmiechu. Również wtedy, gdy czarne myśli kłębiące się w niedospanym umyśle skłaniają nas do rozważań o rzuceniu wszystkiego i wyjechaniu na parę dni (tygodni, lat…), albo wymyśleniu sposobu na sklonowanie się, lub też skonstruowaniu wehikułu czasu i cofnięciu się do tego beztroskiego okresu sprzed dziecka i psa… I właśnie w jednym z tych momentów, piesek i dziecko zaczynają się ze sobą bawić, trykają się noskami, szczenię merda ogonem jak szalony, a niemowlę zaśmiewa się śmiechem szczerym i…
    zaraźliwym. Mówiłam, że fun gwarantowany?

A tak zupełnie na serio… Opiekowanie się szczeniakiem, podobnie jak opiekowanie się małym dzieckiem, wymaga od nas odpowiedzialności, cierpliwości, intuicji i wiedzy, ale nade wszystko – miłości. W opiece nad czworonogami możemy liczyć na wsparcie Purina Friskies, z opieką nad dwunożnym niemowlęciem musimy poradzić sobie sami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *