Wszystkie te sztuczki są jak zaklęcia. Odpowiednio użyte sprawiają cuda. Są takie zaklęcia, których się nie zdradza… są też takie którymi warto podzielić się z innymi…
Czym jest podkład
Makijaż istnieje od wieków… W starożytności kobiety dla zatuszowania niedoskonałości cery wcierały nawet w twarz ołowiany pył. Wreszcie w latach trzydziestych powstał prototyp dzisiejszego podkładu.
Puder o konsystencji kremu szybko stał się podstawowym kosmetykiem prawie każdej kobiety. Jego innowacje na przełomie wieków, sprawiły, że dziś spełnia funkcje drugiej skóry, a opowieści o tym, że podkłady zatykają pory, duszą twarz – są już bajką.
Podkłady są kosmetykami bazowymi dla wszystkich innych stosowanych w makijażu preparatów kolorowych. Oprócz kolorowych pigmentów zawierają specjalne barwniki reagujące na światło, lotne cząsteczki silikonu, które umożliwiają równomierne rozprowadzenie kosmetyki oraz cenne składniki pielęgnacyjne, które uzupełniają i wspomagają działanie kremów. Podkłady chronią skórę przed ultrafioletem, mrozem, zanieczyszczeniami powietrza, zawierają filtry przeciwsłoneczne i substancje wychwytujące wolne rodniki.
Dobór podkładu
Dobór podkładu zależy przede wszystkim od Twojej portfelowej kondycji, potem od rodzaju cery (spójrz Pielęgnacja twarzy) i wreszcie koloru i tonacji cery.
Jakość i barwę podkładu możesz dokładnie ocenić dopiero po nałożeniu na twarz. Najlepiej wziąść tester i w domu przy świetle dziennym nanieść kroplę podkładu na granicę kości żuchwy i szyi, niedaleko ucha. Nie przesadzaj z ilością, bo gruba warstwa fałszuje wynik. Bardzo starannie go rozetrzyj. Podkład idealny dla Ciebie nie powinien być w ogóle widoczny. Kolor podkładu musi być jak barwa skóry.
Wśród podkładów obecnych na naszym rynku dominują 2 tonacje kolorystyczne: ciepła i zimna, które odpowiadają ciepłym i chłodnym typom urody. Barwniki dominujące w podkładach o tonacji ciepłej to żółć, brzoskwinia, ciepły beż i brąz, a w tonacji chłodnej – róż, szarość, chłodny beż i piaskowy beż.
A to kilka moich rad przy wyborze podkładu:
- jeśli masz popękane naczynka najlepsze są dla Ciebie chłodne beże
- cera brzoskwiniowa lubi ciepłe najlepiej złociste odcienie
- szarą, zmęczoną cerę zdecydowanie ożywią różowe podkłady
- na rozszerzone pory nie polecam Ci ciemnych podkładów, bez względu na konsystencję; unikaj też podkładów zbyt rozświetlających
- na zmarszczki polecam podkłady liftingujące, dzięki którym przynajmniej na kilka godzin można skutecznie się ich pozbyć
- kobietom dojrzałym polecam podkłady w odcieniach jasnych, perłowych beżów, zawierających mikę, która załamuje światło pod różnymi względami
- jeśli nie lubisz swoich piegów (ja osobiście uważam je za dar natury) i chcesz je ukryć, pamiętaj, że piegowata cera w połączeniu ze zbyt jasnym podkładem może sprawiać wrażenie ziemistej i niezdrowej
- przebarwienia pokrywaj podkładem z żółtym barwnikiem, pamiętając, że zaczerwienienia i plamki zatuszuje raczej ciemniejszy podkład
- na blizny potrądzikowe – nie nakładaj produktów ze składnikami rozświetlającymi, bo te jeszcze bardziej podkreślają wszelkie nierówności
- każda cera lubi inny podkład (więcej w Pielęgnacja twarzy).
Perfekcyjna aplikacja podkładu
Skoro wybrałaś już make-up dla siebie, czas nauczyć się go używać. Nie pomoże dobra marka fluidu, a ni jego cenne składniki, jeśli go dobrze nie nałożysz.
Możesz uniknąć efektu maski, czy brzydkich plam na twarzy. Podkład potrafi to, czego nie umie żaden inny kosmetyk. Błyskawicznie tuszuje niedoskonałości, odmładza i sprawia, że skóra jest nieskazitelnie gładka. Ty musisz go tylko perfekcyjnie rozprowadzić.
Istnieją dwie szkoły aplikowania podkładów. Jedna głosi, że tylko rozprowadzone palcami równo pokrywają cerę, a podkład podgrzany przez palce szybciej wnika w skórę. Druga szkoła makijażu głosi pochwałę gąbki lateksowej, bo tylko taka gąbka „wie” ile podkładu potrzeba na twarzy – zbędną resztę wchłonie, nie pozostawiając smug. Płynny fluid lepiej nakładać palcami.
Podkład to wspaniały, ale bardzo trudny kosmetyk. Nie rozprowadzisz go dobrze w pośpiechu. Wymaga cierpliwości i precyzji, a więc dla podkładu zarezerwuj kilka spokojnych minut przed wyjściem z domu. Jeśli Twój podkład ma płynną konsystencję nie rozprowadzaj go zaraz po nałożeniu kremu, gdyż krem rozrzedzi warstwę fluidu, która w efekcie stanie się zbyt cienka.
Pamiętaj, że dwie warstwy produktów to zbyt dużo, zwłaszcza w okolicach oczu. Jeśli używasz kremu lub tonera rozjaśniającego, użyj zdecydowanie mniejszej ilości podkładu.
Podkład rozprowadzaj zawsze w tym samym kierunku – od środkowych partii (nosa, brody) na zewnątrz, delikatnie go wklepując.
Nie przykrywaj dolnych powiek, szczególnie gdy przekroczyłaś trzydziestkę. Położony pod oczami uwydatnia nawet drobne, normalnie niewidoczne zmarszczki i zagniecenia.
Odrobina podkładu rozprowadzona na górnej powiece jest wskazana, gdyż muśnięta sypkim pudrem stwarza idealną bazę dla cieni, które łatwiej się rozprowadzają, są trwalsze i nie zbierają się na załamaniu powiek.
Jeśli masz znacznie rozszerzone pory, nie rozsmarowywuj podkładu, lecz lepiej go wklep.
Jeśli wcześniej używałaś kremu ochronnego, zmyj twarz przed nałożeniem podkładu, inaczej zacznie się on wałkować.
Podkłady mają często tendencję do rozwarstwienia się w pojemniku, w którym się znajdują. Dlatego przed aplikacją należy je wstrząsnąć.
W skrzydełka nosa musisz wklepywać podkład dwa razy dokładniej.
Make-up warto nakładać też na uszy. Pamiętaj o tym szczególnie zimą, gdy uszy czerwienieją od mrozu.
Autor: Małgorzata Ziewiecka
Doradca wizerunku, wizażysta, stylista i charakteryzator teatralno- filmowy. Ekspert w dziedzinie makijażu ślubnego oraz stylizacji ślubnej. Redaktor serwisu Feeria Barw – Magia Makijażu www.makijaz.net. Wykorzystując swoje pedagogiczne i artystyczne wykształcenie połączone z doświadczeniem zawodowym prowadzi szkolenia grupowe oraz indywidualne konsultacje w zakresie kreowania wizerunku i analizy kolorystycznej. Współpracuje z firmami kosmetycznymi i odzieżowymi działającymi w kraju i za granicą (stylizacje, makijaże, sesje do katalogów), agencjami modelek, agencjami reklamowymi, znanymi fotografami oraz przy sesjach dla magazynów o modzie, urodzie i innych.