Póki trwają wakacje nasze dzieci tryskają zdrowiem i energią. Ale już wczesną jesienią, zaledwie zaczną chodzić do przedszkola czy szkoły, zapadają na infekcje i w konsekwencji, więcej czasu spędzają w domowym łóżku niż w gronie szkolnych czy przedszkolnych kolegów. Znasz to z własnego doświadczenia? Jeśli tak, to warto zawczasu pomyśleć jak wzmocnić odporność dziecka.
Aby układ odpornościowy zdołał zwalczyć infekcję, trzeba dostarczać mu regularnie odpowiednich zasobów energii i niezbędnych substancji. Układ odpornościowy szczególnie wrażliwy jest na niedobór witamin, minerałów i innych związków chemicznych, których często organizm nie jest w stanie wytworzyć samodzielnie. Podstawowym źródłem tych substancji, które pozwalają organizmowi na zachowanie wewnętrznej równowagi i odporności, jest prawidłowo skomponowana dieta. Choć dla wielu rodziców wydaje się to być w pełni oczywiste, cykliczne badania sposobu żywienia i stanu odżywienia Polaków, prowadzone przez instytuty naukowe, wskazują na wciąż istniejący rozdźwięk między jakością żywienia Polaków, a zalecanymi normami. Szczególnie niepokojące staje się to w przypadku dzieci, gdyż prowadzić może do znacznego obniżenia sprawności układu odpornościowego. Wydaje się, że w dobie zwiększonej troski o zdrowie i przyszłość dzieci, za taki stan rzeczy odpowiedzialny jest, nie brak dobrych chęci ze strony rodziców, ale raczej brak wystarczającej wiedzy.
Przeciwko przeziębieniom? Witamina C…, ale czy tylko?
Co wiesz o witaminie i prowitaminie A?
Oddziaływanie witaminy C na podnoszenie odporności organizmu jest powszechnie znane i doceniane. Witamina C, choć bezpośrednio nie zapobiega powstawaniu infekcji, może rzeczywiście skrócić czas trwania przeziębienia. Nie w pełni uświadamiana jest natomiast rola Witaminy A, która uczestniczy w budowie i wspomaganiu naturalnych barier, chroniących organizm przed zakażeniem i chorobami. Rozszyfrowanie struktury chemicznej witaminy A nastąpiło w 1931 roku. Nieco później odkryto prowitaminę witaminy A, czyli beta-karoten. Beta-karoten został po raz pierwszy wyodrębniony z marchewki, to dlatego całą grupę tego typu związków nazwano, od łacińskiej nazwy marchwi, karotenami.
Witamina A jest niezbędna dla procesu prawidłowego widzenia. Jej brak, wpływa na gorsze widzenie o zmierzchu lub przy słabym oświetleniu, czyli tzw. kurzą ślepotę. Niedobory witaminy A skutkować mogą także kruchymi paznokciami, łamliwymi włosami, szorstką skórą, a także brakiem apetytu, uczuciem zmęczenia czy zahamowaniem wzrostu. Jednak tym, co pozwoliło witaminie A zyskać miano "witaminy antyinfekcyjnej" jest jej wpływ na budowanie i wspomaganie naturalnych barier, chroniących organizm przed zakażeniem i chorobami. Duży udział w zaopatrzenie organizmu w odpowiednią ilość witaminy A mają produkty roślinne, które zawierają prowitaminę A, czyli beta-karoten. Bogatym źródłem beta-karotenu są owoce i warzywa o żółtym i pomarańczowym zabarwieniu: przede wszystkim marchewka, dynia, morele, pomarańcze, śliwki, ale także ciemnozielone liście warzyw: m.in. szpinak, sałata, brokuły, boćwina. Beta-karoten, dostarczany organizmowi wraz z tymi produktami roślinnymi, jest w razie potrzeby organizmu przekształcany w ścianach jelit i w wątrobie w witaminę A. Mechanizm tej przemiany jest uzależniony od wielkości zapasów witaminy A w organizmie. Jeśli jej poziom jest wystarczający, konwersja beta-karotenu ulega spowolnieniu, a ewentualny nadmiar beta-karotenu magazynowany jest w skórze, czego oznaką jest lekko pomarańczowy odcień karnacji, dobrze widoczny u troskliwie żywionych maluchów.
Na odporność i dobre trawienie? Oczywiście produkty probiotyczne, ale czy tylko?
Co wiesz o prebiotykach?
Probiotyki, jeszcze niedawno termin zupełnie nieznany, wraz z rozwojem nauki, który pozwolił na wyodrębnienie bakterii mających korzystny wpływ na organizm człowieka, zyskały wielką sławę. Rzeczywiście, bakterie probiotyczne wprowadzone do organizmu wraz z pożywieniem, zasiedlają jelita i mają bezpośredni wpływ na poprawę składu mikroflory, a jednocześnie stwarzają środowisko nieprzyjazne dla niekorzystnych bakterii, np. bakterii gnilnych. Zatem rola probiotyków w przywracaniu równowagi, zwłaszcza po przebytych infekcjach wirusowych, jest nie do przecenienia. Jednak dobroczynna flora bakteryjna potrzebuje pożywki. Taką pożywką są prebiotyki – oporne na trawienie substancje, albo zawarte w żywności, albo do niej, w celach prozdrowotnych, dodawane. Prebiotyki, są to głównie pochodne cukrów prostych, pobudzają wzrost już obecnych w przewodzie pokarmowym szczepów bakterii, mających korzystny wpływ na zdrowie. O roli, jaką dla prawidłowego rozwoju dziecka, odgrywają prebiotyki, świadczyć może choćby fakt, że są one naturalnym składnikiem mleka matki.
Jednym z lepiej przebadanych prebiotyków jest inulina. Stymuluje ona wzrost bifidobakterii, wspierających system immunologiczny, chroniących błonę śluzową jelita i hamujących rozwój bakterii chorobotwórczych. Inulina występuje naturalnie w cykorii, porach, karczochach, czosnku, szparagach, cebuli, bananach. Najnowocześniejsze produkty żywnościowe, przeznaczone dla dzieci, są coraz częściej wzbogacane prebiotykami.
Rozwój wiedzy na temat zasad prawidłowego żywienia i roli poszczególnych substancji i składników żywnościowych z jednej strony, z drugiej zaś coraz częstsze rozchwianie naturalnego jadłospisu dzieci poprzez m.in. szeroką dostępność żywności typu fast food, batonów, słodzonych napojów gazowanych i związany z tym zjawiskiem rozwój chorób dietozależnych, powoduje, że racjonalne karmienie dzieci, służące ich prawidłowemu rozwojowi i zdrowiu, wymaga coraz większej wiedzy ze strony rodziców. Dlatego coraz częściej na temat żywienia dzieci, i to nie tylko niemowląt, ale także dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym, głos zabierają lekarze pediatrzy, traktując porady żywieniowe jako niezbędny element profilaktyki zdrowotnej dzieci.