Odłącz telefon, zasłoń zasłony i załóż tę bieliznę, co to ją kiedyś kupiłaś z przyjaciółkami w sex-shopie, a jak wytrzeźwiałaś, to wcisnęłaś ją w najdalszy kąt szuflady. Oto 24-godzinny rozkład dnia przygotowany dla ciebie przez Cosmo – twój szczegółowy przewodnik po tym, czego i kiedy oczekuje twoje ciało. I nie chodzi nam tu o jedzenie albo sen… Aby wyeksploatować w pełni swój wewnętrzny zegar, zarezerwuj sobie 24 godziny (i odpowiedniego faceta), zajrzyj do naszego rozkładu, by wykorzystać do maksimum swoje codzienne wyże i niże. Z każda sekunda twoje życie erotyczne będzie nabierać kolorów, a twój mężczyzna odkryje w tobie niezmordowaną boginię seksu. Gotowa? Do łóżka… marsz!
7:00 Wstawaj, słoneczko!
Gdy się budzisz, twój organizm zmniejsza wydzielanie melatoniny zwanej hormonem snu. Gdy śpisz, w Twoim ciele przebiegają procesy, z których nie zdajesz sobie sprawy – oddychanie, trawienie i zmiany podniecenia erotycznego. Kiedy się budzisz, jesteś odprężona i gotowa na nowe wyzwania. Poziom testosteronu u mężczyzn osiąga swoje maksimum pomiędzy godziną 6 a 8 rano, stąd zaraz po przebudzeniu twój partner ma ochotę na poranne pieszczotki i seks.
Poranek to najlepsza pora, by zrobić pobudkę wszystkim zmysłom. W Twoim ciele nie buzuje testosteron, jesteś o wiele mniej podniecona niż twój partner, będzie wiec musiał poczekać chwilę na spełnienie i rozbudzić twoje zmysły. Krok po kroku czy raczej pocałunek po pocałunku: niech zawiąże ci oczy i zajmie się twoimi strefami erogennymi, pieszcząc je koniuszkami palców, następnie językiem, a potem rzęsami (serio!) – gdy jeden z twoich zmysłów nie może normalnie funkcjonować, pozostałe pracują ze zdwojoną siłą. Niech szepcze ci do ucha, co jeszcze czeka cię w ciągu dnia, a potem niech pocałuje cię tam, gdzie o takiej porze dnia nikt jeszcze cię nie całował. Poziom adrenaliny powoli ci się podniesie…
7:30 Zamiast przysiadów
Najlepsza chwila na ćwiczenia – i także na seks – to trzydzieści pierwszych minut tuż po przebudzeniu. Temperatura twojego ciała wzrasta, a działanie światła słonecznego na siatkówkę oka powoduje uwalnianie do organizmu hormonów i steroidów (na przykład kortyzolu), wzmacniając refleks i wywołując znaczny przypływ energii. Zaś seks to najlepsza z możliwych poranna gimnastyka. Oprócz wszystkich niekwestionowanych zalet ćwiczeń fizycznych powoduje ogromny wzrost poziomu poprawiających nastrój endorfin i daje poczucie bliskości, które również wpływa pozytywnie na twój stan psychiczny. A na dodatek udany seks oznacza wydatek energetyczny około 400 kalorii. Czego jeszcze możesz sobie życzyć o poranku?
8:30 Śniadanie w łóżku
Aby zachować energię erotyczną, postaraj się utrzymywać stały poziom cukru we krwi. Co więcej jedzenie w ciągu godziny po ćwiczeniach (lub igraszkach) sprawia, że twój organizm przetwarza węglowodany na glukozę, która trafia bezpośrednio do mięśni, a nie – jak to bywa – odkłada glukozę w formie tłuszczu. Jak więc powinno wyglądać menu najwspanialszego śniadania podnoszącego poziom erotycznej energii? Wypróbuj jajecznicę podaną na pełnoziarnistej grzance i sok z pomarańczy.
Śniadanie to także doskonała chwila, by jednocześnie zaspokoić głód fizyczny i seksualny. Rozsmarujcie na swoich ciałach wszystko to, czym zwykle smarujecie grzanki – miód, masło, nutellę czy dżem. A potem zlizujcie to z siebie powolnymi, zmysłowymi ruchami języka…
10:00 Strefa erogenna: mózg
Nadchodzi właśnie odpowiednia pora, by pobawić się jego umysłem. O tej porze dnia wzrasta poziom adrenaliny i teraz najlepiej funkcjonuje pamięć krótkoterminowa. Skorzystaj z tego! To doskonała chwila, by powspominać poranny seks. Uzupełnijcie zatem następujące zdania (najpierw ty, a potem on): "Tak bardzo mnie podnieciłeś, kiedy…", "Tak cudownie się poczułam, gdy…", "Chciałabym, żebyś czasami…". Liczą się najdrobniejsze szczegóły, porozmawiajcie o nich (lecz tylko i wyłącznie o tym, co lubicie, nie zaś o tym, czego nie lubicie robić w łóżku); przekazujecie sobie teraz porady dotyczące tego, co najbardziej was podnieca – pamiętajcie tylko o tym, że nie ma tu miejsca na krytykę. A jako że u was obojga pamięć działa teraz doskonale, będzie to lekcja seksu, której żadne z was prędko nie zapomni…
11:00 Bananowe szaleństwo
Aby podnieść opadający właśnie poziom cukru we krwi, zjedz jakiś owoc, najlepiej banana. Ale nie tak, jak robisz to zwykle, tym razem zjedzcie banana we dwoje – nago! Patrząc w oczy swojego partnera, rysuj niewielkie kręgi koniuszkiem obranego banana wokół swojej łechtaczki. Podaj mu kęs, a potem sama zjedz kawałek, liżąc banana i ssąc go w jednoznacznie erotyczny sposób. Bawcie się tak, aż zjecie cały owoc – podniesiecie poziom cukru we krwi i przyśpieszycie rytm serca. A kiedy następnym razem na drugie śniadanie weźmiesz do pracy banana, przypomnij sobie, co robiłaś z poprzednim…
12:00 Ciepło, cieplej, gorąco
Temperatura Twojego ciała spada pomiędzy 12 a 3 po południu, masz więc doskonałą wymówkę, by właśnie teraz wrócić pod ciepłą kołderkę. To idealny moment, żeby podgrzać atmosferę również wokół, uprawiając seks twarzą w twarz.
Ułóżcie się przodem do siebie, leżąc na boku, jedną nogą obejmij partnera w talii. Staraj się, by wchodził w ciebie płytko i niezbyt śpiesznie. Kochajcie się leniwie, jakby kołysały was fale ciepłego oceanu. Zwolnijcie rytm i zastygnijcie, lecz pozostańcie złączeni. Jedyne, co możesz wprawić w ruch, to mięśnie pochwy. Pozostańcie nieruchomo jak najdłużej.
Rytuały seksu tantrycznego wymagają, by mężczyzna pozostawał wewnątrz kobiety 32 minuty. Nie martwcie się, jeśli nie uda wam się zbliżyć do tego wyniku. Nawet kilka minut takiego trwania pozwala odczuć niezwykłą bliskość emocjonalną.
13:00 Lunch namiętności
Poziom twojej energii opada, nie odkładaj więc posiłku na później. Podtrzymywanie poziomu energii erotycznej przypomina budowanie ogniska. Dorzuć do ognia solidną kłodę: złożone węglowodany i proteiny, a płomień będzie palić się długo, dając dużo ciepła – niezbędnego do seksu. Ale uwaga: dziś nie wolno wam jeść własnoręcznie: karmcie się nawzajem. Powoli, zmysłowo dotykaj jego warg, rysując na nich koła, niech łapie językiem kęsy pożywienia. Wybierzcie coś lekkiego i smacznego. Zlizujcie jedzenie z palców i scałowujcie okruszki z warg. Na deser zjedzcie truskawki, całując się z owocem pomiędzy waszymi ustami.
14:00 Seksowna sjesta
Możemy zrzucać odpowiedzialność za popołudniowe drzemki na zbyt ciężki obiad, ale właśnie o tej porze uwalniana jest do organizmu niewielka ilość melatoniny, hormonu snu. A sjesta znakomicie nadaje się na nieśpieszny seks. Cieszcie się więc sennym, zmysłowym nastrojem.
Połóż się na boku plecami do partnera. Może wejść w ciebie od tyłu, zaczynając od wolnych, płytkich pchnięć. Ściśnij uda, by z początku nie mógł wejść w ciebie głębiej, a potem unieś nogę i połóż ją na jego biodrze, by wsunął się w ciebie całkowicie. Teraz dosięga twojej łechtaczki, zapewniając ci orgazm, znakomite preludium do popołudniowej drzemki…
15:00 Pora na fantastyczną zabawę
Twoja pamięć długoterminowa funkcjonuje najlepiej wczesnym popołudniem, więc teraz, po drzemce i chwili namiętności po lunchu, jesteś najbardziej twórcza. Nadszedł najlepszy czas na to, by przywołać seksowne wspomnienia. Wyjdź z pokoju i po chwili wejdź do niego, jak gdybyście spotkali się po raz pierwszy w życiu. Spójrzcie na siebie nawzajem i sięgnijcie do przeszłości, by przypomnieć sobie dokładnie, co przyciągnęło was do siebie. Zacznijcie rozmawiać, a jeśli poczujecie się nieswojo (albo zaczniecie chichotać), pocałujcie się.
Przeskoczcie teraz pamięcią do waszego pierwszego stosunku. Rozbierzcie się, ale tylko częściowo – zostawcie tak wiele z ubrania, jak to tylko możliwe. Powiedzcie sobie, jak bardzo się sobie nawzajem podobacie. Powoli, namiętnie się rozbierzcie i podziwiajcie swoje ciała, wspominając, jak to było za pierwszym razem. Dotykajcie się tak, jak gdybyście byli niewinnymi nastolatkami, którzy dopiero odkrywają, czym jest seks…
15:30 Czekoladowy blues
O tej potrze twoje ciało jak szalone domaga się cukru. Glukoza, to niezbędne paliwo, które napędzi wzrost gasnącej energii. Doskonały czas, by coś roztopić. Weź kawałki swojej ulubionej czekolady i rozsyp je po jego nagim ciele. Zostaw je na chwilę. Przyśpiesz topnienie, przesuwając je po skórze, a potem zliż roztopioną słodycz. (Możesz trochę oszukiwać, kładąc kawałek w najsmakowitszym miejscu…).
16:00 Zabawa z kondomem
Wiesz już pewnie, że produkcja spermy osiąga swoje maksimum około czwartej po południu? A jako że twoja płodność jest najwyższa właśnie między 15 a 17, lepiej dobrze się zabezpiecz, chyba, że zaplanowałaś sobie dziecko. Jeśli nie, to nastał właśnie idealny moment na to, by założyć mu prezerwatywę ustami.
Ułóż wargi w "O" i chwyć kondom (najlepiej smakowy) mocno, upewniając się wcześniej, że ułożyłaś go odpowiednią stroną do wewnątrz. Teraz, posługując się językiem, umieść go na jego wzwiedzionym penisie, zsuwając prezerwatywę w dół wargami. Kiedy upewnisz się, że jest należycie założona, przesuń językiem w dół i w górę jego penisa, a później dosiądź go, rozpoczynając sesję powolnego seksu, po którym odbędziecie zasłużoną drzemkę, aż do kolacji.
19:00 Namiętna degustacja
Zjedzcie kolację między 19 a 20, by utrzymać wysoki poziom energii erotycznej – aż do zaśnięcia. Wybierzcie lekkie posiłki, najlepsze będą owoce i warzywa, które zjecie w formie sałatki czy warzyw smażonych z mięsem w chińskim stylu. Taki posiłek będzie doskonałym wstępem do namiętnego wieczoru, który rozpocznijcie od wypróbowania zmysłu smaku.
Jedno z was niech czeka przy stole z zawiązanymi oczami. Drugie tymczasem niech pomyszkuje w lodówce w poszukiwaniu niespodzianek (śmietanki, kostek lodu, musu czekoladowego). Karm partnera małymi kęsami. Pozwól mu przeżywać je powoli. Niech zgaduje, co mu podajesz. Po daniu głównym przejdź do słodkich niespodzianek. Zanurz palec w musie albo w loda i wsuń go partnerowi do ust. Przesuń kostką lodu po jego wargach. Włóż do ust łyżeczkę lodów i zanim się roztopią, złóż na jego ustach chłodny, słodki, wonny pocałunek.
20:00 Światła, kamera, satysfakcja
Twoje ciało zaczyna się teraz powoli odprężać, możesz więc obejrzeć coś w telewizji. Pozwól opaść poziomowi adrenaliny i odstresuj się, jeśli do tej pory nie osiągnęłaś jeszcze tego stanu. Nadeszła doskonała pora, by obejrzeć erotyczny film na wideo. Może to być wszystko – od "Oczu szeroko zamkniętych" po prawdziwy, ostry film porno. Oglądajcie więc film razem i nie odrywając wzroku od telewizora, naśladujcie to, co dzieje się na ekranie. Unikajcie oczywistych stref erogennych, w zamian odkrywając nowe punkty na waszych ciałach, których istnienia nie podejrzewaliście – na przykład delikatnie kąsaj jego kark!
22:00 Piana pełna seksu
Ułóżcie się w gorącej, pełnej piany kąpieli, siadając naprzeciwko siebie. Przymknij oczy, kiedy on będzie masować twoje piersi i stopniowo przesuwać palce w dół w kierunku łechtaczki. Poproś go, by włożył palec do twojej pochwy. Powinien wsuwać go powoli i wyjmować, a potem przesuwać nim po twojej łechtaczce. Teraz może wsuwać więcej palców.
23:00 Nocne marki
Wieczór to najlepsza pora na seks dla kobiety. Zapal świeczkę, albo lampkę stojącą koło łóżka. Ustawcie lustro w taki sposób, byście mogli oboje oglądać swoje odbicia, kiedy położycie się na podłodze. Usiądź ze skrzyżowanymi nogami, a partner niech usiądzie za tobą, oboje twarzami w stronę lustra. On może teraz przesuwać dłońmi po całym twoim ciele, zatrzymując się na dłużej na piersiach (będziesz wyglądać wprost fantastycznie, jeśli do tych pieszczot wykorzysta aromatyczny olejek, od którego całe twoje ciało będzie błyszczeć). Utrzymując kontakt wzrokowy w lustrze, zacznij sama pieścić swoje ciało. Teraz, kiedy marzycie już tylko o tym, by jak najszybciej posunąć się dalej, opuść się powoli na jego członka i zacznij kołysać się delikatnie, stopniowo przyśpieszając tempo aż osiągniecie orgazm.
3:00 Pora na sen
Mężczyźni, mimo snu, mają w nocy erekcję co około 80 minut, które zbiegają się z fazą REM. Kobiety podniecają się w podobnym rytmie, a ich pochwa zwilża się w nocy. Może się okazać, że funkcjonujecie w tym samym rytmie…
Skorzystajcie z nocnego podniecenia, kiedy jedno z was się obudzi. Jeśli to ty jesteś pierwsza, połóż dłoń na jego członku i delikatnie pieść go. Gdy się rozbudzi, idealna będzie pozycja klasyczna, przy której wasze ciała, schowane pod kołdrą, pozostają ciepłe, wysiłek jest minimalny, a ruch – wolne i namiętne. Doskonały sposób, by zagwarantować przejście wprost od organizmu do słodkich snów. Możecie usnąć wciąż połączeni…
Źródło: Cosmopolitan – Seksprzewodnik