Chociaż chroniłyśmy skórę kremami z filtrem, słoneczna aura i tak odcisnęła na niej swój ślad. Cera stała się nieco przesuszona, a zmarszczki – bardziej widoczne. Potrzebuje więc szybkiej regeneracji, którą zapewnić może jedynie maseczka, bogata w silnie skoncentrowane substancje odżywcze. Jeśli będziemy ją nakładać przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu, skóra szybko odzyska jedwabistą miękkość, dobre nawilżenie, a opalenizna stanie się promienna i świeża. Przed nałożeniem preparatu dokładnie zmywamy makijaż. W wypadku cery suchej i dojrzałej używamy do tego mleczka i toniku, natomiast cerę mieszaną i tłustą warto oczyścić żelem do mycia twarzy i wodą. Maseczkę nanosimy na twarz, szyję i dekolt – dość grubą warstwą, starannie omijając okolice oczu. Kosmetyk ten zawiera bowiem dużo substancji aktywnych, które mogą podrażnić delikatną skórę wokół oczu. Najlepszą porą do jego nakładania jest wieczór, bo wtedy mięśnie twarzy się rozluźniają, a skóra przygotowuje się do regeneracji. Odżywcze składniki zawarte w maseczce znacznie szybciej oraz głębiej wchłaniają się pod wpływem ciepła, dlatego warto nakładać preparat podczas kąpieli w wannie. Pragnienie suchej i wrażliwej skóry ugaszą intensywnie nawilżające maseczki, zawierające najczęściej oleje roślinne, proteiny zbożowe i lipidy, uszczelniające naskórek oraz zapewniające mu odpowiedni poziom wilgoci. Podrażnienia i zaczerwienienia ukoi dodatek pantenolu lub wody termalnej. Wybierajmy maseczki o gęstej, kremowej konsystencji. Zawierają więcej substancji natłuszczających, dlatego szybciej wzmocnią uszkodzoną przez słońce warstwę hydrolipidową. Kosmetyki te nakładamy na twarz i pozostawiamy na 10 – 15 minut. W tym czasie powinny się wchłonąć. Jeśli na skórze zostanie nadmiar preparatu, delikatnie usuwamy go chusteczką higieniczną. Maseczki nawilżające powinnyśmy stosować dwa razy w tygodniu, ale w wypadku kuracji po kąpielach słonecznych, możemy to robić nawet co drugi dzień, przed nałożeniem kremu na noc.
Cera tłusta i mieszana potrzebują po lecie maseczek na bazie zielonej lub białej glinki, alg, drożdży lub kwasów owocowych, które delikatnie złuszczają naskórek, zwężają pory i ograniczają pracę gruczołów łojowych. Kosmetyki te zawierają też składniki nawilżające, np. wyciąg z aloesu lub witaminę E, bo cera tłusta, jak każda, potrzebuje nawilżenia. Maseczkę nakłada się na kilkanaście minut, dwa lub trzy razy w tygodniu, a potem zmywa wodą. Oprócz tradycyjnych, kremowych, popularne są też maseczki oczyszczające typu peel-off. Mają formę żelu zastygającego w przezroczystą błonkę, którą ściąga się z twarzy jak gumową maskę. Nakłada się je najczęściej raz w tygodniu. Jeśli jednak mamy cerę z rozszerzonymi naczynkami, unikajmy tego kosmetyku. Skóra dojrzała potrzebuje kosmetyku, który – oprócz substancji silnie nawilżających – zawiera także składniki o właściwościach regenerujących i liftingujących. Warto więc wybrać maseczkę bogatą – na przykład – w ceramidy, kwas liponowy, fitohormony z soi lub czereśni, wyciąg z kawioru czy kolagen. Działają one bardzo wszechstronnie: wygładzają, poprawiają elastyczność skóry, pobudzają odnowę komórkową. Maseczki do cery dojrzałej najczęściej stosuje się dwa, trzy razy w tygodniu, ale po lecie warto zafundować sobie super-intensywną kurację odmładzającą i nakładać preparat codziennie wieczorem, tuż po kąpieli, zamiast kremu na noc. Skóra już po dwóch tygodniach odzyska sprężystość i gładkość. Taka kuracja na pewno pozwoli każdej z nas cieszyć się opalenizną jeszcze długi czas a do tego cera jest gładka i nawilżona. Pamiętaj, nie tylko po okresie letnim należy stosować maseczki, powinnaś to robić dwa razy w tygodniu, aby zawsze się cieszyć piękną skórą.