Popularne amerykańskie słodycze podbiły już dawno niejeden europejski rynek i na dobre wkradły się w jadłospis przeciętnego Europejczyka. Oczywiście niektóre z deserów i słodkich przekąsek kojarzonych ze stanami zjednoczonymi, jak chociażby amerykański apple pie, czyli polska szarlotka – to efekt wieloletniej imigracji z całego świata na tereny USA.
Inne, jak amerykański donut, czyli zwykły początek z dziurką w środku i przeważnie kolorowym lukrem lub posypką, kochane są przede wszystkim przez Amerykanów i nigdzie poza Stanami Zjednoczonymi nie odniosły tak wielkiego sukcesu. W związku z tym z całą pewnością można zauważyć, że moda na konkretne słodycze z Ameryki zaczyna w Europie narastać.
Nowe propozycje rodem z USA
Sukcesy amerykańskiej kuchni w Polsce i nie tylko, nie są niczym nowym – hamburger czy stek, a nawet barbecue i krążki cebulowe, stały się czymś całkiem powszechnym i lubianym. Słodkości rodem z USA są jednak stosunkową nowością, chociaż regularnie otwierane są nowe miejsca, w których dostać można nie tylko żelki z Ameryki, ale również słodkości i desery kojarzone od dekad z amerykańską kuchnią.
Przykłady słodkości zza oceanu
- pankejki, czyli pancake – to amerykańska wersja naleśnika, jednak dzięki zastosowaniu także proszku do pieczenia jest on o wiele bardziej wyrośnięty i napowietrzony niż znane w Europie naleśniki – obowiązkowo podawane z kultowym w USA i Kanadzie syropem klonowym
- suflet – może być oczywiście podawany na wytrawnie, ale w USA bardzo popularna jest jego deserowa wersja, w szczególności zaś chocolate lava cake, którego trudność techniczna bierze się z konieczności perfekcyjnego upieczenia deseru w taki sposób, aby po jego przekrojeniu z wnętrza, niczym lawa, wypłynęła gorąca czekolada
- cupcake, nazywane na całym świecie muffinami, a w Polsce dodatkowo babeczkami – szczególnie kultowa jest wersja brownie, a więc cała czarna i czekoladowa, ale w ostatnim czasie eksperymentuje się z wieloma egzotycznymi smakami muffinek
- donuty – specyficzne amerykańskie pączki z dziurką
- tartaletki – chociaż jest to danie bardziej zakorzenione swoją historią i tradycją w kuchni francuskiej, to jednak dopiero Amerykanie z ich produkcji i sprzedaży uczynili międzynarodowy hit
- słodkie precle – ulubiona przekąska przede wszystkim nowojorczyków.
Sukces amerykańskich żelków
Doskonałym przykładem tego, jak wyprodukować na masową skalę słodkość, która podbije cały świat, są żelki. Słodkości o charakterystycznej gumowej strukturze i owocowych smakach – czasami przezroczyste, a niekiedy ukryte w dodatkowej słodkiej słonce, to popularne żelki z Ameryki – jelly beans.
Wśród amerykańskich marek jak Jelly Belly dominuje najpopularniejszy w USA kształt – fasolki, stąd nazwa jelly beans, czyli żelowa fasolka. W Europie monopolu na żelki nie ma żadna firma, ale z pewnością wymienić można kilku liderów rynku, z których praktycznie każdy ma w swojej ofercie owocowe żelki w kształcie misiów. Żelki są tak lubiane nie tylko przez dorosłych, ale i dzieci, że coraz częściej produkowane są leki i suplementy witaminowe w postaci smacznych, nie słodzonych cukrem, żelków.