Najsłynniejsi pogromcy mitów: Adam Savage i Jamie Hyneman to specjaliści od tropienia plotek, fałszerstw i przekłamań. Pójdźmy zatem ich śladem. Wokół kupna mieszkania od dewelopera przez lata narosło wiele mitów. Czy są prawdziwe? Sprawdźmy (obiecujemy, że strat w ludziach i nieruchomościach nie będzie).
Mit 1: Mieszkania deweloperskie są zawsze droższe
Nowe = droższe: to jeden z najbardziej popularnych mitów. Przy porównaniu cen metra kwadratowego nieruchomości z rynku pierwotnego i wtórnego, zakup mieszkania „z drugiej ręki” wydaje się być świetnym interesem. Do czasu.
Przejście mieszkania z rąk do rąk to nie tylko szybki uścisk dłoni po sfinalizowanej transakcji, lecz żmudna i kosztowna praca polegająca na dostosowaniu nowego lokum do potrzeb nowych mieszkańców. Koszt wykończenia mieszkania w stanie deweloperskim jest nieporównywalnie niższy niż remont mieszkania po poprzednich właścicielach.
W mieszkaniach z rynku wtórnego, powstałych kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat temu, często brakuje nowoczesnych rozwiązań pozwalających obniżyć miesięczne opłaty i udogodnień, które są standardem w mieszkaniach deweloperskich.
Mit 2: Rynek pierwotny = słaba infrastruktura
3 kilometry do najbliższego sklepu, 15 km do przedszkola i 50 km do pracy. Sąsiedzi, przyglądając się próbom spakowania czteroosobowej rodziny na basen, życzą udanych wakacji…
Na szczęście czasy, kiedy na zagospodarowanie przestrzeni wokół nowego budynku trzeba było czekać latami dawno minęły. Najnowsze inwestycje deweloperskie takie jak Promenady Wrocławskie są multifunkcjonalne i co najważniejsze: nastawione na mieszkańców. Nie pełnią więc wyłącznie funkcji sypialnianej.
Na terenie dzielnicy zlokalizowanej nad rzeką Odrą znajduje się rozbudowana przestrzeń usługowo-mieszkalna, biurowa oraz rekreacyjno-wypoczynkowa. Dzięki temu na najbliższą pływalnię można dojść pieszo, do pracy dojechać rowerem, a zakupy zrobić w osiedlowym markecie, nie tracąc czasu na stanie w korkach.
Mit 3: Kupno mieszkania, które jeszcze nie powstało to rosyjska ruletka
Zakup mieszkania, którego jeszcze nie ma – czy to rozsądne? Na szczęście prawo coraz lepiej chroni nabywców, walcząc z nieuczciwymi firmami deweloperskimi. Z tego powodu nowe mieszkania we Wrocławiu rozchodzą się jak świeże bułeczki, często jeszcze we wczesnej fazie budowy.
Wprowadzona w 2012 roku ustawa deweloperska nakłada na dewelopera obowiązek zapewnienia nabywcy ochrony prawnej i finansowej. Kwoty wpłacane przez klientów gromadzone są na jednym z rachunków powierniczych i zostają wypłacane deweloperowi przez bank po zakończeniu kolejnego etapu inwestycji lub dopiero po sfinalizowaniu całego projektu.