„Słońce to samo zdrowie i spora dawka witaminy D” – mówią jedni. „Słońce to groźne dla skóry promienie UVA/UVB” – kwitują ich adwersarze. Jak zatem rozwiązać ten dysonans poznawczy, szczególnie trudny w przypadku rodziców chcących zapewnić bezpieczne wakacje swoim pociechom? Odpowiedź brzmi: zachowując umiar i dostosowując się do kilku obligatoryjnych zasad.
Wakacje z niemowlęciem
Małe dzieci szczególnie ciężko znoszą upały i ostre słońce, co związane jest z tym, że termoregulacja nie przebiega w ich przypadku w taki sam sposób, jak u dorosłych, a ich skóra jest bardzo delikatna. Nie daj się jednak obawie przed kremowaniem malucha kremem chroniącym przed UVA/UVB. Z kolei odpowiednia osłona głowy i karku nie przyczyni się do przegrzania dziecka, a może ochronić przed groźnym udarem! Jeśli wieziesz dziecko w wózeczku z zadaszeniem – możesz wtedy zrezygnować z czapeczki.
Jak ochronić skórę przed słońcem?
W obiegowej opinii panuje przekonanie, że ubranie lub przebywanie w pomieszczeniu sprawia, że jesteśmy bezpieczni od promieniowania UV. Tymczasem tkaniny również przepuszczają promienie słoneczne i w ten sposób muskają naszą skórę. To samo tyczy się pomieszczeń niezacienionych, w tym samochodu, a także pochmurnych dni. Szyby i delikatne obłoki w żaden znaczący sposób nie odgradzają nas od słońca, dlatego nie możemy zapomnieć o aplikacji kremu z filtrem. Jaki będzie najlepszy? Oczywiście o jak najwyższym faktorze, szczególnie jeśli mówimy o dzieciach do 3 roku życia. W ich przypadku SPF nie powinno być mniejsze niż 50, starszym pociechom zaś możemy nałożyć krem o wartości SPF 30, np. marki Nivea. Zawsze należy pamiętać, aby aplikować go na 30 minut przed kontaktem ze słońcem.
Ciekawostki o kremach do opalania
Każdy choć raz miał kontakt z kremem do opalania, nie zawsze jednak wiemy, co dokładnie kryje się pod oznaczeniami umieszczonymi na ich opakowaniach. Wiemy już, że należy wybierać jak najwyższe faktory, dokładnie oznacza on jednak to, że wybierając SPF 30 poparzenie nastąpi po 30-krotnie dłuższym czasie, niż gdyby nie nałożono filtra wcale. Mitem jest, że ich wartość się sumuje – nie osiągniemy więc ochrony SPF 50, jeśli posmarujemy skórę kremem z filtrem 20 i 30. Każdy krem należy zaaplikować także po ok. 3-4 godzinach od momentu pierwszego smarowania. Nie daj się zwieść także informacji o wodoodporności kremu. Oznacza ona jedynie tyle, że po trwającej nie więcej niż pół godziny kąpieli preparat zachowuje niespełna połowę swojej mocy.
Ciemna strona słońca
Skóra na naszych ciałach nieustannie łuszczy się i – zdawałoby się – jest zdolna do ciągłej regeneracji. Niemniej jednak nie sposób nie dostrzec ziarnka prawdy w obawach osób unikających przesadnej ekspozycji dzieci na słońce. Okazuje się bowiem, że każde poparzenie słoneczne, szczególnie te przebyte w okresie dzieciństwa, pozostawia na naszym ciele swoisty znak, mogący być w przyszłości polem dla rozwoju czerniaka. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy zaszyć się w domu, nawet jeśli mamy w nim kilkumiesięcznego bobasa – z nim wakacje również mogą być bezpieczne, jeśli tylko zadbamy o odpowiednią ochronę przeciwsłoneczną!