Najnowsze badania sugerują, że winowajcą może być fruktoza. Jej nietolerancja charakteryzuje się prawie takimi samymi objawami jak nietolerancja laktozy, cukru zawartego w mleku. Fruktoza występuje w owocach, miodzie i coraz częściej w napojach gazowanych i gumach do żucia.
Osoby nie mające odpowiedniej ilości enzymów jelitowych trawiących fruktozę, nie są w stanie je rozłożyć. Staje się ona pożywką dla bakterii beztlenowych żyjących w jelitach, które produkują z niej duże ilości gazów i substancji drażniących, bezpośredniej przyczyny dolegliwości. Okazuje się, że wiele osób leczonych z powodu tzw. jelita drażliwego (IBS) nie toleruje fruktozy. IBS jest chorobą wieloczynnikową, praktycznie nieuleczalną, lecz w przypadku nietolerancji fruktozy, dla całkowitego zniesienia objawów, wystarczy odpowiednia dieta.
Rzeczywiście duża grupa pacjentów dochodzi metodą prób i błędów do diety, przy której kolka, wzdęcia, biegunka lub zaparcia występują najrzadziej. Proste testy oddechowe sprawdzające zdolność trawienia laktozy i fruktozy są w stanie pomóc wielu osobom cierpiącym z powodu IBS. Gastrolodzy wiedzą to z doświadczenia, lekarze ogólni jednak nie wszyscy. Warto zatem się o to zapytać lub poprosić o skierowanie do gastrologa.