Wysokie obcasy były nie raz odsądzane od czci i wiary przez naukowców i lekarzy. Obarczano je winą za szereg dolegliwości – od zwykłych odcisków, przez problemy z kręgosłupem, aż po schizofrenię (praca szwedzkich naukowców w piśmie "Medical hypotheses" z lipca 2005 roku).
Teraz włoska urolog dr Maria Cerutto, zdeklarowana miłośniczka wysokich obcasów postanowiła sprawdzić, czy są one faktycznie tak szkodliwe dla zdrowia kobiety, jak sugerują niektórzy. Przeprowadziła w tym celu badania w grupie 66 kobiet przed 50- tką. Okazało się, że te, które nosiły buty na 5-cm obcasie miały tak samo dobrą sylwetkę, jak miłośniczki butów na płaskim. Natomiast aktywność elektryczna mięśni miednicy wskazywała, że u kobiet chodzących na obcasie są one silniejsze i lepiej sie kurczą.
Jak przypomina badaczka, mięśnie miednicy są bardzo istotnym elementem kobiecego ciała – biorą udział w akcie seksualnym i podtrzymują ważne organy, jak pęcherz moczowy, jelita oraz macicę. Niestety, często ulegają osłabieniu po ciąży i porodzie oraz w miarę starzenia się. Istnieją ćwiczenia, które mogą poprawić umięśnienie dna miednicy, ale wysokie obcasy mogą być dla nich alternatywą, uważa urolog. "Podobnie jak wiele kobiet, ja również lubię nosić wysokie obcasy. Dobrze więc wiedzieć, że mogą mieć korzystne działanie na organizm" – dodaje.
Angielska fizjoterapeutka zajmująca się zdrowiem kobiet – Gill Brook uważa, że wyniki włoskich badań są pokrzepiające dla kobiet, które lubią nieco wyższe obcasy, ale raczej nie dotyczą bardzo wysokich szpilek. "Badania te nie zwalniają jednak z potrzeby regularnych ćwiczeń wzmacniających tak ważną część kobiecego ciała, jak dno miednicy" – konkluduje Brook.
Źródło: (PAP)